Skarga pauliańska – czym jest i jak się bronić?
Seria obostrzeń i lockdawn wpłynęły na poważne problemy w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej. Wielu ludzi popadło w tarapaty finansowe i niewypłacalność. Spora część ludzi skorzystała z możliwości ubiegania się o upadłość konsumencką. Osoby fizyczne, które straciły źródło dochodu w wyniku lockdownu, znalazły się pod ścianą. Mając na karku komornika, szukali rozmaitych rozwiązań. Niektóre z nich uderzyły w wierzycieli, którzy mogą ubiegać się swoich praw, wysuwając tak zwaną skargą pauliańską. Czym ona jest i jak się przed nią bronić?
Czym jest skarga pauliańska?
Jednym z najcenniejszych aktywów, które należą do dłużników, są nieruchomości. Mieszkania własnościowe lub domy jednorodzinne mogą zostać poddane zajęciu i licytacji, jeśli dłużnik nie wywiązuje się przez dłuższy czas z obowiązku spłat rat kredytu. Wiedzą o tym sami dłużnicy, którzy chwytają się różnych sposobów, aby uniknąć tak drastycznych konsekwencji swojej niewypłacalności. Spotykaną praktyką jest odsprzedawanie nieruchomości lub przekazywanie jej w darowiźnie, aby uniknąć zajęcia komorniczego. Takie podejście tylko pozornie rozwiązuje problem. Wierzyciel, który nie może odzyskać pożyczonych pieniędzy, ma prawo ubiegać się sądownie o egzekucję komorniczą mienia należącego do dłużnika. W sytuacji, w której nieruchomość została przekazana lub odsprzedana osobie trzeciej, niemożliwe staje się odzyskanie długu przez instytucje finansowe lub prywatne firmy kredytowe. Pokrzywdzony bank może wnieść w takiej sytuacji skargę pauliańską do sądu cywilnego. Skarga pauliańska z założenia wnoszona jest wtedy, gdy dłużnik odsprzedał lub przekazał w darowiźnie nieruchomość osobie trzeciej, narażając wierzyciela na straty.
W przypadku wykazania pewnych przesłanek skarga pauliańska może poskutkować orzeczeniem sądowym unieważniającym transakcję pomiędzy dłużnikiem a osobą trzecią. Stroną pozwaną jest w tym przypadku osoba trzecia. Kiedy skarga pauliańska skutkuje unieważnieniem transakcji i egzekucją mienia? Muszą być spełnione pewne przesłanki.
- W wyniku poczynionej transakcji dłużnik stał się zgoła niewypłacalny. Niemożliwe jest więc odzyskanie długu.
- W toku realizacji transakcji dłużnik miał pełną świadomość szkody czynionej wierzycielowi.
- Osoba trzecia, która nabyła nieruchomość była w pełni świadoma sytuacji dłużnika i działania na szkodę wierzyciela.
Linia obrony przed skargą pauliańską
Wspomniana czynność prawna po wykazaniu określonych przesłanek może zakończyć się unieważnieniem transakcji lub czynności prawnej. Czy osoba pozwana ma szansę na wybronienie się przed skargą pauliańską? Istnieją rozmaite sposoby na radzenie sobie z tym problemem. Niektórzy ludzi wykazują w tej sprawie daleko idącą pomysłowość. Znane są przykłady osób trzecich, którzy tuż po uzyskaniu mienia w wyniku darowizny, postarały się o służebność osobistą wobec dłużnika. To znacznie komplikuje proces ubiegania się o unieważnienie tej czynności prawnej, co poskutkowałoby zwrotem mienia i jego egzekucją komorniczą. To jednak kombinatoryka, która stoi pod znakiem zapytania. Istnieją znacznie prostsze sposoby na uniknięcie skargi pauliańskiej. Jednym ze sprawdzonych sposobów jest uiszczanie rat kredytu na bieżąco. To wytrąca z rąk wierzyciela kartę egzekucji mienia. W przypadku, gdy osoba zadłużona nie jest w stanie spłacać zadłużenia w ratach o ustalonej wysokości, warto, jest wypracować porozumienie z instytucją finansową, na mocy którego możliwe będzie jakiekolwiek jej zaspokojenie. Nie poleca się zwlekać z tym zagadnieniem. Owszem, skarga pauliańska ulega przedawnieniu po upływie 5 lat od jej wniesienia, lecz to na tyle dużo czasu, aby spokojnie zrealizować egzekucję nieruchomości. Reasumując, najlepszym sposobem na wybronienie się przed wniesieniem skargi pauliańskiej jest spłacania zadłużenia na bieżąco lub podjęcie próby wypracowania porozumienia z wierzycielem.
temat na czasie